Morze szczęścia

Otwarte Drzwi były prawdziwie otwarte

Jesienny piękny poranek. Jedziemy z Asią za miasto, w okolice Wilanowa, do ośrodka „Otwarte Drzwi” by zrobić „warsztat z talentów”. To jest drugi z kolei warsztat. Pierwszy odbył się na Grochowskiej i dzięki temu wiemy bardziej o co nam chodzi. Ciekawe jesteśmy kogo spotkamy: nie ma to być warsztat edukacyjny. Chcemy razem coś przeżyć, spędzić ze sobą trochę czasu

Wiedza o talentach pomaga nam ustalić płaszczyznę porozumienia: bez osądzania i oczekiwań: coś razem robimy i po to by się spotkać. Dwie godziny to niewiele ale to cenny czas: wystarczy by odsłonić rąbek tajemnicy jaką jest niepowtarzalność drugiej osoby.
W autobusie spotykamy kogoś kto idzie w kierunku ośrodka. Okazuje się, że idą tam nawet trzy osoby i chociaż w tym momencie jeszcze nie nawiązujemy bliższego kontaktu, zyskujemy przewodników.
Z daleka ośrodek kojarzy się z wytwornym salonem samochodowym. Przed nowoczesnym budynkiem wielka rzeźba z lśniących kawałków metalu. Z bliska widzimy, że poświęcona jest działaczom społecznym, których nazwiska zostały tu utrwalone. Kiedyś, jak się potem dowiemy miało tu być studium filmowe Lindy ale coś poszło nie tak i teraz są tu Otwarte Drzwi. Na pierwszy rzut oka przestrzeń z wysokim szklanym sufitem kanapami, wielkimi parasolami i ekranem stwarza wrażenie luksusu. Tu zaczynamy nasz warsztat – spotkanie. Przedstawiamy się i mówimy skąd i dlaczego tu przybywamy. Rozdajemy papierowe serduszka na których – prosimy by każdy z obecnych napisał – za co jest ceniony. Serduszka – zostają kolejno przyklejane na tablicy przez uczestników. Poznajemy przy tym ich imiona . W ten sposób nawiązujemy kontakt z każdym z osobna i mamy pierwszy rzut oka na nasze zasoby. Te zasoby – razem stanowią o sile grupy. Dla poparcia tego twierdzenia wspomagamy się kilkuminutowym filmem animowanym – „Siła w jedności”.
Po tym wstępie przechodzimy do mniejszej sali gdzie są stoliki.
Tutaj każdy ma za zadanie ulepić „coś” z kolorowej plasteliny. Nie chodzi o talenty plastyczne ale o uchwycenie – różnorodności. Powstają małe kolorowe formy: Jest słońce, ludzik, trzy różne żółwie, pierożek, czarny węgiel, białe serce i inne.
Asia podaje liczby, i wynika z tego, że prawdopodobieństwo spotkania osób o podobnym profilu talentów jest mikroskopijne.
Następnie przechodzimy do komponowania puzzla. Każdy z nas – dostaje kawałek i może go jak chce zapełnić kolorem, rysunkiem czy słowem pisanym. Rysujemy. Są między nami osoby z personelu. W sumie 20 osób właśnie tyle ile mamy kawałków w puzzlu. Trochę ciasno jest w pomieszczeniu, ale wszyscy chętnie rysują. Jest wesoło. Kiedy wszystkie puzzle są gotowe łączymy je w całość by zobaczyć jak wyszła nasza kompozycja. Kawałek pana Przemka gdzieś się zawierusza i przez dłuższą chwilę trwają poszukiwania. Kiedy już godzimy się, że pozostanie puste miejsce – kawałek ten się znajduje i dołącza do innych.
Na zakończenie: wszyscy mają za zadanie napisać trzykrotnie zdanie: „Każdego dnia korzystam ze swoich mocnych stron”. Potem: to samo lewą ręką. Lewą ręką wychodzi koślawie. Dla niektórych to jest niemożliwe. Ćwiczenie to ma pokazać, że warto orientować się w życiu na silne strony (talenty). Wszystko wskazuje, że przyzwyczajeni jesteśmy patrzeć na siebie od strony słabości. Przykład: dziecko przynosi cenzurkę ze szkoły: same piątki, jedna dwójka. O co pytają rodzice? Stąd badania Instytutu Gallupa nad talentami stają się rewelacyjnym odkryciem. Ale wystarcz , że bardziej sobie będziemy ufać i docenić sytuacje gdy jesteśmy razem i coś razem robimy by odkrywać i doceniać siebie nawzajem. Wtedy życie nabiera blasku. Jeden z uczestników umieścił na swoim kawałku napis „morze szczęścia”. Być może to dobry podtytuł dla naszego programu. Czym jest szczęście. Poeta mówi : „Trwaj chwilo, chwilo jesteś piękna!”
Żegnamy się. Każdy z uczestników dostaję malutka teczuszkę w której przechować może napisane zdanie jako pamiątkę naszego spotkania i zaproszenie na Forum Psychiatrii Środowiskowej gdzie będzie można zobaczyć nasze dzisiejsze dzieło. Pakujemy puzzle i figurki do pudełka. Jest po pierwszej. Gorąco. Wracamy do Warszawy.